Oczepiny to bardzo ważny moment wesela. To, w jaki sposób zostanie on zrealizowany zależeć będzie dalsza część imprezy, dlatego warto ten temat dobrze przemyśleć. 

W wielkim skrócie czym są oczepiny

Jest to starosłowiański zwyczaj podkreślający przejście Panny Młodej ze stanu wolnego w zamężny. Polegał na zdjęciu wianka i założeniu przez zamężne już kobiety tzw. czepca, haftowanego z białego płótna. Panna Młoda starała się nie dopuścić do tej zmiany, m.in. uciekając przed kobietami i broniąc się z pomocą panów, którzy zakładali jej swoje kapelusze. W dzisiejszych czasach oczepiny przeprowadza się w bardziej rozbudowany i nowoczesny sposób. Powtarza się tutaj rytuał zdjęcia, w tym przypadku welonu, ale tradycja przez te wiele lat nabrała zupełnie innego wymiaru.

Jak wyglądało to jeszcze kilka lat temu

Pamiętam jak dziś, kiedy zaczynałem prowadzenie wesel, zupełnie naturalnym było, że o godzinie 24 zaczynamy oczepiny i że ten moment będzie trwał przynajmniej godzinę. Zawsze był pełen parkiet gości, tradycyjny rzut welonem i muchą, czyli wybór nowej Pary Młodej a potem to na co wszyscy czekali. Zabawy, w których można się powygłupiać i pośmiać. Nigdy nie miałem “przyjemności” prowadzić zabaw w stylu “przekładanie jajka na sznurku” i “przynoszenie garnka z kuchni albo koła zapasowego z samochodu” bo nigdy mnie to nie bawiło i moim celem nigdy nie było ośmieszenie kogokolwiek. Jednak wiem, że jeszcze gdzieś funkcjonują tego typu zabawy, które wręcz obrażają osoby biorące w nich udział.  Zawsze miało być dużo i długo.  Najmniej lubiana zabawa jaką miałem okazję prowadzić? Zdecydowanie “Kareta”, czyli czytana historia w której każdy uczestnik miał swoją rolę. Jeśli ktoś w odpowiednim momencie nie wstał i nie obiegł krzesła musiał wypić karniaka za zdrowie Pary Młodej. Zabawa długa, wieloosobowa i do tego alkoholowa. Po jakimś czasie unikałem jak ognia 🙂

Wielka zmiana

Od tamtego czasu zmieniło się bardzo, bardzo dużo i mam wrażenie, że praktycznie zmienia się z roku na rok. Przede wszystkim nikt już nie chce robić z oczepin jednego z najważniejszych wydarzeń wieczoru. Raczej spotykam się z tym, że Pary Młode starają się tego tematu jak najbardziej uniknąć. Zrobić, bo trzeba i zapomnieć. Goście również nie są tak chętni jak kiedyś do uczestniczenia w tym wydarzeniu. Zdarzały mi się również imprezy, które nie miały oczepin, tak po prostu. Pary Młode uznały, że nie jest to ich bajka i tyle, uwierzcie, nikt nie miał do nikogo pretensji 🙂 

Można bez oczepin?

Można. Jeśli nie wyobrażacie sobie oczepin na Waszej imprezie, nie ma problemu. Zaczniemy set muzyczny przed północą, który potrwa do 1 i większość gości nawet nie zauważy, że nie było tego elementu, albo o tym po prostu zapomni 🙂

Jak zrobić fajne oczepiny?

Od razu odpowiem Wam na pytanie, na które pewnie czekacie. Tak, da się zrobić fajne oczepiny 🙂 Ciekawe, wesołe, kulturalne, które nikogo nie ośmieszą, a gości weselnych nie znużą. Moje oczepiny są szybkie, bez zbędnego przedłużania, dawania czasu uczestnikom na zastanawianie się itp. Ale przede wszystkim ustalone w porozumieniu z Parą Młodą. Ja daję propozycje i doradzam co się najlepiej sprawdza, ale zawsze ostatnie słowo należy do mojej Pary. Nigdy nie robię nic na własną rękę i w sumie dotyczy to wszystkich elementów imprezy. 

Na co najczęściej składają się oczepiny?

  1. Rzut welonem.
    Najbardziej tradycyjny element, który pojawia się na każdych oczepinach. Wszystkie Panie biorące udział (nie tylko Panny, to tylko zabawa :)) tworzą kółeczko, w środku Panna Młoda z welonem a za nią Pan Młody zasłaniający jej oczy. Panie tańczą w kółeczku
    np. do “Single Ladies” Beyonce. Panna Młoda kiedy zechce rzuca za siebie welon i ta dziewczyna, która złapie wygrywa zabawę. Szybko i bezboleśnie 🙂 Zamiast welonu mogą być kwiaty.  Istnieje jeszcze jedna wersja tej zabawy, bardzo modna w poprzednim sezonie. Panna Młoda trzyma bukiet do którego przywiązane są wstążki. Każda kobieta powinna trzymać swoją wstążkę. Gdy odtwarzana jest muzyka, Panna Młoda odcina wstążeczki i dzięki temu dokonuje selekcji kandydatek. Ostatnia osoba ze wstążką wygrywa. Fajne, inne i wychodzą świetne zdjęcia.
  2. Rzut muchą.
    Podobnie jak wyżej, ale tym razem Pan Młody stoi na środku parkietu ze swoją muszką, a panowie ustawiają się za nim w grupie. Panna Młoda zasłania oczy, – bardzo fajnie wygląda to na zdjęciach zdjęcia. Gramy np. “U-a-ha Rowery Dwa”, panowie zmieniają swoje pozycje i kiedy Pan Młody zechce rzuca za siebie muszkę. Ten, który ją złapie jest zwycięzcą.
  3. Taniec nowej Pary Młodej.
    Żadnego gorzko, po prostu zwycięzcy tańczą ze sobą krótki taniec do
    np. Ani Wyszkoni “Czy ten Pan i Pani”, dostają brawa od gości i tyle. Wręczenie nagrody, jeśli jakaś jest przewidziana, wspólne zdjęcie dwóch Par Młodych i mamy to 🙂

Poza powyższym zestawem najczęściej przeprowadzam jeszcze 2-3 krótkie zabawy. Jedna angażująca Parę Młodą (jeśli oczywiście Para tego chce) i jedna lub dwie dla gości.

Pozwolicie, że nie będę zdradzał wszystkich swoich propozycji, wszystkie są przeze mnie prezentowane na etapie ustalania szczegółów imprezy. Wspomnę teraz o trzech, bo są bardzo często wybierane przez moje Pary.

  1. Test zgodności.
    Państwo Młodzi siedzą tyłem do siebie i trzymają tabliczki “Pan Młody” i “Panna Młoda”. Zadaję bardzo proste, oczywiście kulturalne i bez podtekstów, pytania dotyczące ich związku i pytam kogo dotyczy to pytanie. Młodzi odpowiadają podnosząc tabliczki. Jeśli odpowiedzą dobrze – wszyscy goście biją brawo, jeśli źle – goście robią takie przesympatyczne “buuuuu” 🙂 Tak czy siak, na koniec oczywiście wszyscy widzowie zgodnie twierdzą, że test jest zaliczony 🙂
    Zabawa jest dosyć oklepana, dlatego fajnie zrobić do niej małą wariację. Pierwsza propozycja: goście weselni otrzymują po dwie kartki, jedną białą (Panna Młoda), jedną niebieską (Pan Młody). Zanim Państwo Młodzi zdradzą jak jest naprawdę, goście pokazują jak jest ich zdaniem. Troszkę inaczej, goście są zachwyceni bo biorą udział w zabawie grupowo, a i zdjęcia wychodzą z tego bardzo fajne. Druga wariacja, to Test Zgodności, ale tylko z małym udziałem Pary Młodej. Przez środek sali poprowadzona jest lina. Po jednej stronie przy scenie stoi Panna Młoda, po drugiej stronie Pan Młody. Zadaję pytanie dotyczące Pary Młodej i goście głosują za daną odpowiedzią stając po stronie Panny Młodej lub Pana Młodego. Para Młoda pokazuje odpowiedź. Która grupa źle odpowie, odpada z zabawy. Gramy tak do momentu gdy zostanie jedna, zwycięska osoba. Jest kupa śmiechu, zabawa grupowa i oryginalna, więc na pewno zostanie zapamiętana.
  2. Taniec z Gwiazdami
    Do tej zabawy potrzebujemy kilka par. Każdy odcinek programu to inny styl taneczny, np. Jive, Samba, Pasodoble, Walc, itd.. W każdej rundzie puszczam fragment piosenki odpowiadający danemu stylowi tańca, oczywiście najpierw daję pewne wskazówki jak dany styl zatańczyć. Po każdym tańcu podchodzę do Jury, czyli Pary Młodej, którzy wybierają parę opuszczającą program. Możecie przygotować sobie wcześniej odpowiedzi rodem z programu, jest wtedy mega śmiesznie 🙂 Na koniec zostają dwie pary a zwycięzców wybierają goście oklaskami.
  3. Test wiedzy o Parze Młodej
    Zabawa inspirowana quizem “Urodziny” z programu “Kocham Cię, Polsko”.
    Para Młoda wybiera 5 kobiet i 5 mężczyzn do tej zabawy. Osoby te powinny dobrze znać Parę Młodą. Uczestnicy siadają w kółeczku. Mamy wcześniej przygotowane kilkadziesiąt pytań dotyczących Pary Młodej. Pierwsza osoba otrzymuje pudełko niespodziankę. Czas rusza, w tle słychać tykanie zegara a ja zadaję pytania. Jeśli osoba odpowie źle, zadaję kolejne pytanie, jeśli odpowie dobrze, przekazuje pudełko kolejnej osobie. Zegar tyka coraz szybciej, aż w pewnym momencie “wybucha” a na uczestników wystrzelone zostają tuby konfetti. Ostatnia osoba może otrzymać nagrodę za “straty moralne” 😉

To tylko kilka moich propozycji, ale mam nadzieję, że nakreśliłem Wam mniej więcej mój styl prowadzenia oczepin. Całość zamyka się u mnie najczęściej w 20-25 minut i… bawimy się dalej 🙂 

Pozdrawiam Was ciepło! 🙂